Archiwum maj 2021, strona 1


Wyrzuty sumienia
20 maja 2021, 17:39

Witam,

Dzisiaj porażka ! Po bardzo ciężkim dniu w pracy zajęłam się kwiatami w ogrodzie. Weszłam do domu bardzo zmęczona i głodna. Niestety poległam. Najadłam się chipsów i ciastek 😥 Mam teraz okropne wyrzuty sumienia. Po co ja to zrobiłam 😤 Jestem na siebie wściekła. 

Zaczęłam tracić na wadze i takie nieodpowiedzialne zachowanie nie powinno mieć miejsca. To moja porażka. Boję się, że nie wytrwam.

A co u Was ? Jak sobie radzicie ? Czekam na wiadomości.

Pozdrawiam 🤗

I znów pod górkę
19 maja 2021, 19:57

Hej,

Dzisiaj trudny dzień. Po wizycie u ortopedy dostałam skierowanie na USG nadgarstków. Ręce bolą i drętwienie jest nie do zniesienia. Trzy lata temu przeszłam operację kręgosłupa szyjnego, więc cały czas było mówione, że ból rąk jest od kręgosłupa. 

Dzisiaj podczas badania USG lekarz stwierdził zespół cieśni w obu nadgarstkach a w prawym na dodatek dwa gangliony. Po prostu mam dość tych  "wspaniałch,, wiadomości.

No ale ja tu się żalę a miało być o Mysimbie i moim odchudzaniu. Waga odrobinę spadła ale jeszcze się nie cieszę, bo może to tylko na chwilę. Czuję się nieźle ale mam lekkie zaparcia i pocenie. Czekam na bardziej spektakularne efekty. Mam nadzieję, że się nie poddam. 

Piszcie co u was. Wspierajmy się, bo my najlepiej się rozumiemy. Pozdrawiam was i życzę spokojnej nocy 👋

Po ciężkiej nocy
17 maja 2021, 16:10

Hej,

To znowu ja. Dzisiaj w nocy nie mogłam zasnąć. Byłam zlana potem i kilka razy wstawałam na siku. Rano było ciężko wstać do pracy. Wypiłam kawę, wzięłam prysznic i jakoś się pozbierałam. W pracy ok. 10 wzięłam tabletkę i znów zaczęłam się pocić i byłam bardzo poddenerwowana. Myślę, że to skutki leku i mam nadzieję, że to oznaka jego działania. Oby coś coś się ruszyło, bo jestem niecierpliwa. 

Pozdrawiam Agata

Nieznośna niedziela
16 maja 2021, 15:39

Niedziela

Witam was serdecznie w tą pochmurną niedzielę. Połowę dnia spędziłam w kuchni a teraz mam chwilę relaksu z kubkiem gorącej kawy. Jak do tej pory moja waga jest niewruszona. Skacze kilo do tyłu, kilo do przodu. Muszę przestać się ważyć. Zresztą nie ma co oczekiwać cudów. Tylko na nielicznych, z tego co mi wiadomo lek podziałał jak dotyk magicznej różdżki. Ja należę niestety do tej grupy ludzi, którzy ze wszystkim mają pod górkę. Cóż, nikt nie mówił, że będzie łatwo.

 A co u was ? Jak radzicie sobie ze zrzucaniem zbędnych kilogramów ? Może macie jakieś cudowne sposoby, którymi możecie się z nami podzielić. 

 Czekam na wasze komentarze 😊

Przy porannej kawie
15 maja 2021, 07:13

Witam, 

Dzień zaczyna się pięknym słońcem. Po wczorajszej ulewie, to pozytywny znak. Próbuję znaleźć w sobie motywację do dalszej walki z moim ciałem. 

   Jeśli ktoś z was zmaga się z problemami dotyczącymi wygladu, na pewno wie jakie trudne jest życie w tej sytuacji. Patrząc w lustro widzę kogoś innego. To nie ja ! Kiedyś szczupła, energiczna o promiennej cerze i lśniących włosach. Może nie byłam idealna ale, to byłam ja i czułam się z tym dobrze. Teraz spojrzenie w lustro boli, nie da się tak żyć. 

 Jednak moje teraźniejsze ciało nie chce mnie słuchać. Nie reaguje na ćwiczenia, diety, itp...

Czuję jakbym była pod wpływem jakiejś klątwy. 

 Gdyby nie moje córki, już dawno bym się poddała. To one są moim życiem. Wszystko robię dla nich. 

 No ale dość już tych pesymizmów. Dajcie znać co u Was. Jak sobie radzicie ze swoimi kompleksami ? Co robicie, żeby było łatwiej ?

Pozdrawiam