Dzień czwarty.


20 lutego 2021, 10:08

Dziś mój czwarty dzień z lekiem Mysimba. Czuję się świetnie. Nowe baterie potwierdziły spadek wagi. Muszę, to jeszcze zweryfikować na innej wadze. Jeśli się potwierdzi, to spada mi ok. pół kilograma dziennie. Dziś pokazuje 95,3 kg.

Nie chce mi się jeść. Moje posiłki, to trzy niewielkie porcje dziennie. 

Kolejnym efektem leku jest optymizm, którego bardzo mi brakowało.

15 maja 2021, 22:39
Też mam takie momenty. Wyżywam się na tym kto jest pod ręką.
Lonelybee
15 maja 2021, 12:42
Mój dzień czwarty- wychodzę rano przed pracą z psami już mocno zła, bo przywieźli mi jedno pęknięte pudełko i zalałam sobie sosem malinowym moją ukochaną beżową kanapę...młodszy pies chwyta w paszczę jakąś skorupkę jajka po wyklutym pisklaku i ani myśli oddać, pożera całą, zaczynam dostawać szału, wracamy do domu, mój starszy pies napeptuje zabłoconą łapą na mój ukochany jasno-różowy adidas Mustang..następuje wybuch, nie potrafię się powstrzymać, wrzeszczę jak opętana i trzaskam psa w łeb, że ucieka w panice na miejsce i już nie żegna mnie tego dnia, jest przerażony. Świadkiem tego jest mój facet, który czeka aby dać mi buzi na pożegnanie..więc zamiast buzi krzyczy na mnie: nie wytrzymam z tą wariatką, wywal te tabletki!

Dodaj komentarz